Policjanci z Ochoty zatrzymali kobietę, która metodą na tzw. ,,klamkę” okradała mieszkania na terenie Warszawy. 38-letnia Maja C. usłyszała już dziewięć zarzutów i została tymczasowo aresztowana przez sąd.
Policjanci pracowali nad ustaleniem sprawcy kilku kradzieży mieszkaniowych na terenie Warszawy. Jak wówczas ustalili, z mieszkań ginęły głównie telefony komórkowe, tablety, pieniądze, biżuteria i dokumenty. Wszystko wskazywało na to, że związek z tymi przestępstwami może mieć kobieta, która była już w przeszłości zatrzymywana za podobne kradzieże.
Mundurowi zatrzymali 38-latkę w jednym z mieszkań na terenie Pragi-Południe. Tam również w ręce funkcjonariuszy wpadła 31-latka. Po sprawdzeniu kobiet w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że 31-latka była poszukiwana listem gończym w celu doprowadzenia do aresztu śledczego, natomiast 38-latka trzema zarządzeniami w celu ustalenia miejsca pobytu. Obie kobiety trafiły do policyjnej celi. Z zebranych przez policjantów informacji wynika, że większość skradzionych rzeczy 38-letnia Maja C. sprzedała w lombardach, posługując się skradzionymi dokumentami. Kobieta okradała mieszkania, wykorzystując to, że drzwi mieszkań nie były zamknięte na klucz.
Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 38-latce dziewięciu zarzutów za popełnione przestępstwa w warunkach recydywy. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował ją na dwa miesiące. Grozi jej kara do 5 lat więzienia. 31-latka usłyszała jeden zarzut za kradzież sklepową i zgodnie z dyspozycją z listu gończego trafiła do aresztu śledczego.