Trzy miesiące aresztu – to kara dla 29-latka, który prowadził samochód będąc pod wpływem narkotyków. Mężczyzna został złapany, gdy jechał Al. Jerozolimskimi.
Policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę hondy. Mężczyzna został zatrzymany, ponieważ poruszał się buspasem. Podczas kontroli okazało się, że 29-latek nie posiada dla pojazdu ubezpieczenia OC. Mężczyzna był nadpobudliwy i zdenerwowany, mundurowi postanowili sprawdzić, czy nie jest pod wpływem narkotyków. Badanie potwierdziło przypuszczenia. Kiedy policjanci dokładnie sprawdzili jego samochód, w podłokietniku znaleźli prawie 50 gramów metamfetaminy, natomiast w bagażniku 0,64 grama marihuany.
29-latek został przewieziony do ochockiej komendy. Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu. Po wykonaniu wszystkich czynności, mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał dwa zarzuty. Odpowie za posiadanie znacznej ilości środków odurzających oraz prowadzenie pojazdu pod ich wpływem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Wczoraj sąd na wniosek prokuratury zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
Źródło: policja.waw.pl